
[center]Diabelski Młyn[/center]
Wszystkie ścieżki prowadzą do Archiwum. Czy któraś wiedzie z powrotem do domu?
Robin nie pamięta swojej przeszłości, ale Nikita znalazła sposób, by to zmienić. Nie będzie to proste, ale czy coś w ich życiu takie jest?
Nikita i Robin ruszają w niebezpieczną podróż przez Bezdroża, by dotrzeć do źródeł tajemnicy – miejsca, które skrywa wszystkie sekrety Zakonu Cieni.
By się tam znaleźć, potrzebują pomocy Cygańskiego Księcia i jego taboru, bo tylko magia Niespokojnych pozwoli im przeżyć zetknięcie z mroczną magią Bezdroży i Rubieży. W zamian muszą pomóc taborowi uruchomić Lunapark i ożywić niesamowity Diabelski Młyn.
A gdy we wszystko postanawiają się wmieszać nordyccy bogowie, berserk oraz młodociany smok, wiadomo już, że Robina i Nikitę czeka szalona i zaskakująca przygoda.
________________
Właśnie skończyłam. I moim zdaniem "Diabelskim Młyn" jest najlepszą książką Anety, a seria o Nikicie zdecydowanie bije na głowę Dorę jako całokształt. Świetnie się bawiłam przy tym tomie, przede wszystkim za sprawą tylu nowości, tylu rewelacyjnych pomysłów. Począwszy od niebezpiecznych, burzliwych Bezdroży, niespokojnych Rubieży, aż po tajemniczy Lunapark. Wars i Sawa były świetne, ale gdy dołączy się do wizerunku tego świata również tereny, które zaprezentowano w "Diabeskim Młynie", okazuje się, że ten świat może być jeszcze bardziej niewiarygodny i pełen niespodzianek (a także w sumie zupełnie nie przypomina realiów Dory, chociaż by ze względu na klimat). W ostatnim tomie trylogii otrzymuje też całą gamę nowych bohaterów, a każdy z nich jest świetnie skrojony, obciążony własną historią. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do nas wrócą.
