Pewnie tak. Ale ja nie widzę perspektyw, żebyśmy mogły zrobić cokolwiek innego. Petycja może pokazać ile osób interesuje się cyklem, że sprzedaż tytułu jest opłacalna. Na razie na FB udziela się kilka tych samych osób - niech zobaczą, że tym tytułem jest zainteresowana większa zbiorowość. Musimy zacząć walczyć o swoje, bo jak jeszcze głośno się upominałyśmy w sierpniu, to chociaż to ruszyło na tyle, że podali nam terminy. Nic z tego nie wyszło, ale jednak jakiś odezw był.
W tym momencie to tak naprawdę nie wiadomo do kogo u nich się dobijać. Jednostka zarządzająca FB to jakiś Anonymous, wtajemniczeni biją w promocję, a oni tam nic nie wiedzą. Pamiętam, że kiedyś na fabrycznej stronie był kontakt w stylu "Informacja o książkach" - to go teraz nie ma.
A po drugie - czy może ktoś jest wtajemniczony, czy istnieje coś takiego jak licencja na tytuł? Jeśli zakupili prawa do jakiejś powieści, to po ilu latach one, i czy w ogóle, wygasają? Czy oni tam w ogóle mają jakiś termin, którego nie mogą przekroczyć, bo inaczej stracą kasę? Bo to przecież tylko o to chodzi - o pieniądze.
