


Moderatorzy: Administratorzy, Moderatorzy, Junior Admini
W empikach są do kupienia tak zwane VivaBoxy. To pudełka zawierające katalogi i serię bonów którymi można zapłacić za określone w katalogu usługi. Są VivaBoxy na zabiegi SPA, ale tez na sporty extremalne i pochodne (lot balonem, wyścigi quadów, skok ze spadochronem) do kina (wejściówki na określoną ilość spektaklów), na perfumy, do restauracji itd ---> http://www.vivabox.pl/Oksa pisze:A może jakiś bon na zabiegi SPA czy masaże?
To też dobry pomysłKometa pisze:Są VivaBoxy na zabiegi SPA, ale tez na sporty extremalne i pochodne (lot balonem, wyścigi quadów, skok ze spadochronem) do kina (wejściówki na określoną ilość spektaklów), na perfumy, do restauracji itd
Korzystaliśmy wcześniej z bonów z Grupona itp na różne wyjazdy weekendowe(chodziło głównie o hotele)i najfajniejsze były te gdzie udało zmontować całą paczkę, co do kuponów na masaże, wisażu(nie wiem nawet jak napisać ortograficznie) czy do kosmetyczki, to z wypraw mojej żony udany jest tylko co drugiOksa pisze:A może jakiś bon na zabiegi SPA czy masaże?
Może zasugeruj , że chętnie znalazłabyś Kindla pod choimką, w 1 czytniku mieści się z kilo* książek i problem rozwiązanyhlukaszuk pisze:Ze wszystkich prezentów chciałabym półki na książki. Niestety wiem, że ich nie dostanę. Prezent dla ukochanej osoby (nieważne czy mężczyzny czy kobiety) to bardzo drażliwa kwestia. Mój mąż nie kupi mi nigdy książki a ja mu sprzętu wędkarskiego. Oboje nie znamy się na naszym hobbi więc nie robimy z siebie nawzajem idiotów.
jeżeli nie książki, to może choć jakieś artykuły, wydaje się, że masz pewną łatwość i lekkość pisania różnych wypowiedzi, chyba się marnujesz w tym Empikukara663 pisze:Kometo, nie myślałaś by napisać książki?
Ale wiesz co? Jeśli masz kobietę bliską sercu i chcesz jej zrobić piękny prezent to zabierz ją do jej ulubionego butiku i powiedz: "Ty wybierasz - ja płacę". Nastaw się tylko na to że przyjdzie ci sporo zapłacić, ale myślę że dama doceni i się odpowiednio odwdzięczy
Ja mam mniej więcej to samo. Lubię jak się mnie zaskoczy, ale to mogą sobie robić takie prezenty tylko osoby które znają się jak łyse konie. Ja z moją mamą mamy taki układ ;) Ciężko jest coś dobrać jeśli nie rozumie się mentalności danej osoby.Oksa pisze:ja lubię być generalnie zaskakiwana i kogoś tak samo
Oksa, mężczyźni myślą zupełnie innym torem. Widzę po moich klientach. To dla nich naprawdę trudne, kobiety wykazują więcej abstrakcyjnego myślenia, mają więcej spontanicznych skojarzeń i są wnikliwszymi obserwatorami - kobieta podpatrzy i podpyta, zrobi mały wywiad, ruszy na zakupy już z jakimś zapleczem informacji. Mężczyźni nie pomyślą o takich podchodach, a jeśli pomyślą to zwykle po prostu zapytają wprost, co oczywiście rujnuje cały element zaskoczenia. Ale nawet jeśli mają cały wywiad oni na zakupach się męczą. Mam wrażenie że ich się torturuje, że wszystkiego jest dla nich za dużo i oni się w tym gubią. Osoby którym doradzam prezent dla kogoś to w większości mężczyźni, którzy mają przed sobą trudne zadanie kupić coś dla kobiety. Bo dla innego mężczyzny coś wymyślą i zwykle w tym celu odwiedzają delikatesy obok z dużym zapleczem monopolowym ;) Drugą grupą osób którym muszę doradzać są matki które przyszły po prezent dla nastoletniego syna. To jedyna kategoria kobiet, która kompletnie nie ma pojęcia po co przyszła i zwykle jak patrzę co chcą wybrać dla nastolatka to włos mi się na głowie jeży. Gorsze są tylko babcie, które wnusiom w okresie dorastania chcą kupować opasłe tomiszcza albumów o osiągnięciach Karola Wojtyły albo od razu Pismo Święte.Oksa pisze:Kiedy mój mąż zaczyna narzekać na prezent dla mnie, to zaczynam go "delikatnie" ochrzaniać, bo tak naprawdę jest mi bardzo łatwo go kupić, jeśli choć trochę się mnie zna:
Kara, ja książkę pisze odkąd litery poznałam i napisać jej nie mogę xDkara663 pisze:Kometo, nie myślałaś by napisać książki? Miałaby niezły popyt
A dziękuję, biorę to sobie za komplement :) Ale te wszystkie informacje posiadam tylko dzięki mojej pracy w tym miejscuMajster pisze:jeżeli nie książki, to może choć jakieś artykuły, wydaje się, że masz pewną łatwość i lekkość pisania różnych wypowiedzi, chyba się marnujesz w tym Empiku
Spróbowałby inaczejOksa on staje na wysokości zadania bo cię kocha xD
To niemożliwe. Ktoś kto nie czyta książek i nie czuje potrzeby ich czytania taki prezent to "wyrzucenie pieniędzy w błoto".Majster pisze:Może zasugeruj , że chętnie znalazłabyś Kindla pod choimką, w 1 czytniku mieści się z kilo* książek i problem rozwiązany
Mi w tym roku prezent robi koleżanka. Seryjnie podeszła do mnie i się zapytała co chcę, więc napisałam jej na kartce tytuł i autora i dopowiedziałam ,żeby coś słodkiego dorzuciłakara663 pisze:Książki, jak to książki. Jeśli lubi to świetny prezent, ale trzeba wiedzieć co konkretnie lubi bo będzie kiepsko. Osobiście dostaje ciarek jak koleżanka chce mi kupić książkę
Czy ja wiem? Jeśli bardzo kogoś lubisz i znacie swoje gusta, to zakupywanie prezentu jest bardziej traktowane jako robienie drugiej osobie przyjemności, a nie smutny obowiązek.hlukaszuk pisze:To niemożliwe. Ktoś kto nie czyta książek i nie czuje potrzeby ich czytania taki prezent to "wyrzucenie pieniędzy w błoto".