To za słabo powiedziane. Jak wyślecie ją na siłownię to sama zacznie jeść. Te ramię nie utrzyma miecza w pozycji obronnej a co dopiero mówić o przyjęciu uderzenia. Latekst też do bani. Makijażu na twarzy się czepiam. Za ta rękojeść jakaś dziwna. A tło. Co tam się tak pali?klara pisze:Ludzie miejcie serce i dajcie tej kobiecie coś do jedzenia!
Okładki
Moderatorzy: Administratorzy, Moderatorzy, Junior Admini
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 17:19 przez hlukaszuk, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto wie, może Śmierć sypia z pluszowym misiem? Nigdy w życiu.
http://www.dziecionline.pl/maluch/bajki/pali/1.htmhlukaszuk pisze:Co tam się tak pali?
Właśnie rękojeść można powiedzieć, że dobra. Gdyż my cały czas zapominamy, że Zabójca to nie coś takiego: http://www.kowart.waw.pl/images/cms/199 ... ecz_02.JPG tylko coś takiego: http://i367.photobucket.com/albums/oo11 ... rKopie.jpghlukaszuk pisze:Za ta rękojeść jakaś dziwna.
Ostatnio zmieniony 16 sie 2011, 19:54 przez WereWolf, łącznie zmieniany 1 raz.

OK... zdecydowanie wole oryginalna ok?adk? ni? t? hiszpa?sk?.
Zupe?nie nie pasuje do serii. Poza tym ten czarny lateks mnie rozwali? i ten makija?
Co do tej r?koje?ci to mi ona wygl?da na co? japo?skiego, jak katana. Niestety ilustratorzy uwielbiaj? wsadza? katany wsz?dzie gdzie popadnie.
Zupe?nie nie pasuje do serii. Poza tym ten czarny lateks mnie rozwali? i ten makija?

Co do tej r?koje?ci to mi ona wygl?da na co? japo?skiego, jak katana. Niestety ilustratorzy uwielbiaj? wsadza? katany wsz?dzie gdzie popadnie.
Nothing is true. Everything is permitted.
Mnie chwilami zastanawia fakt sk?d ludzie odpowiedzialni za ok?adki tworz? takie "co?". Przecie? ta ok?ada w ogóle nie odzwierciedla ksi??ki. Wr?cz przeciwnie daje jej z?? reklam?. Jak dobrze pami?tam to Kate si? nie malowa?a, chyba, ?e na wi?ksze okazji, ale to i tak delikatnie. A ten lateks? Nie no, niektórzy ludzie maj? pomys?y. 

Uwa?am ,?e powinni du?o bardziej postara? si? o zgodno?? wygl?du bohaterów z ich wygl?dem na ok?adce
.
Na francuskiej ok?adce Kate ma niespotykanie niebieskie oczy ,to do?? dziwne tym bardziej ,?e wiadomo ?e by?y ciemne,heh...
zupe?nie nie podoba mi si? polskie wydanie ,zgadzam si? z opinia wielu osób tutaj ,?e Kate wygl?da jak facet .Z tekstu wynika tyle ,?e nie by?a mo?e pi?kn? laluni? ale zwraca?a uwag? ka?dego, kto j? spotka?.Mo?e jest w?ród fanów kto? uzdolniony i mo?e ma swoj? propozycj? na ok?adk??

Na francuskiej ok?adce Kate ma niespotykanie niebieskie oczy ,to do?? dziwne tym bardziej ,?e wiadomo ?e by?y ciemne,heh...
zupe?nie nie podoba mi si? polskie wydanie ,zgadzam si? z opinia wielu osób tutaj ,?e Kate wygl?da jak facet .Z tekstu wynika tyle ,?e nie by?a mo?e pi?kn? laluni? ale zwraca?a uwag? ka?dego, kto j? spotka?.Mo?e jest w?ród fanów kto? uzdolniony i mo?e ma swoj? propozycj? na ok?adk??
Tak przypadkiem natrafiłam na bodajże czeskie okładki serii o Kate:
1.) Magia Kąsa -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magic-bites
2.) Magia Parzy -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magie-spaluje
3.) Magia Uderza -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magie-utoci
1.) Magia Kąsa -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magic-bites
2.) Magia Parzy -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magie-spaluje
3.) Magia Uderza -> http://www.fantomprint.cz/kniha/magie-utoci
Jestem sobą. A kim innym powinnam być? Przecież nie zmienię się w ciebie.
- destrakszyn
- Destrukcyjna Esencja Wszechświata
- Posty: 974
- Rejestracja: 07 sie 2010, 10:46
Hmm! Nie są jakieś rewelacyjne (chyba nic nie zadowoli wymagających fanów...
), ale moim zdaniem dwie pierwsze o niebo lepiej wyrażają całą atmosferę książek - mamy i (małocytatą!) Kate, i (słusznej wielkości!) Currana, i strzały Brana, i zniszczone miasto w tle. Ładne. Natomiast trzecia jest dość nijaka, jak każda inna, taka... paranormal romance po prostu, be. Chociaż ciuszki fajne. Ale ta mina... 


pierwsza mi się całkiem podoba. Na drugiej te ciuchy dziwne, ale ujdzie. A trzecia już niestety banalna. Ale uważam że lepsze niż oryginalne. Chociaż nie gadajmy już tak, nasi rodzimi graficy zrobili dużo dobre go dla oryginalnych okładek. Uważam że godziwie je podrasowali. Nie wiem tylko skąd ta mania wkładania do rąk Kate katany o_O
I read a book about the self, Said I should get expensive help.
To są właśnie rzeczy
jakie przychodzą mi do głowy
kiedy siedzę w domu podczas burzy,
czekając na telefon od kuratora sądowego
To są właśnie rzeczy
jakie przychodzą mi do głowy
kiedy siedzę w domu podczas burzy,
czekając na telefon od kuratora sądowego
dla mnie to trochę nielogiczne. Katana to specyficzny rodzaj miecza, a w książce z tego co ja pamiętam nie ma żadnego szczególnego opisu podkreślającego jego podobieństwo do katany. Jeśli sama Ilona tak twierdzi, to w sumie nie moja rzecz, ale czemuż u diabła Kate miałaby biegać z kataną? To wyobrażenie mnie osobiście wydaje dziwnie irracjonalne. Może dlatego że ja wiążę katanę ściśle z Japończykami i krajem kwitnącej wiśni. Katana w Atlancie to dla mnie jak słoń na Alasce xD.
I read a book about the self, Said I should get expensive help.
To są właśnie rzeczy
jakie przychodzą mi do głowy
kiedy siedzę w domu podczas burzy,
czekając na telefon od kuratora sądowego
To są właśnie rzeczy
jakie przychodzą mi do głowy
kiedy siedzę w domu podczas burzy,
czekając na telefon od kuratora sądowego
To nie jest stricte katana. Samo tłumaczenie słowa saber to szabla. I to coś w ten deseń. Zresztą była już o tym dyskusja.
Ja natomiast nie wyobrażam sobie Kate latającej z jakimś ciężkim mieczem w jednej ręce i kręcącej nim takie młynki jak to ma ona w zwyczaju. Krzepe by do tego musiała mieć niezłą. Nie wspominając już o tym jak taki kawał żelastwa by spowalniał, a dla Kate szybkość w walce jest raczej dość istotna. No i jazda autem z czymś takim, nawet trzymanym na plecach, byłaby cholernie niewygodna.
Ja natomiast nie wyobrażam sobie Kate latającej z jakimś ciężkim mieczem w jednej ręce i kręcącej nim takie młynki jak to ma ona w zwyczaju. Krzepe by do tego musiała mieć niezłą. Nie wspominając już o tym jak taki kawał żelastwa by spowalniał, a dla Kate szybkość w walce jest raczej dość istotna. No i jazda autem z czymś takim, nawet trzymanym na plecach, byłaby cholernie niewygodna.

- destrakszyn
- Destrukcyjna Esencja Wszechświata
- Posty: 974
- Rejestracja: 07 sie 2010, 10:46
Pamiętam, jak Kate pokazywała Derekowi swoje miecze - wszystkie były idealnie wyważone, bardzo lekkie, Zabójca ważył bodajże kilogram i Kate Złotemu Chłopcu między innymi wagą objaśniła różnicę między mieczem na targu a prawdziwym mieczem.
Może się mylę, ale raz czy dwa były wymienione jakieś szczegóły odnośnie samego Zabójcy - z tego, co pamiętam, wynika, iż jego koniec ścięty i zaokrąglony, jakoś tak (niestety brakuje mi odpowiednich słów), coś podobnego do katany. Ponadto świecił i wydzielał jakiś tajemniczy płyn, kiedy Kate była zła, oraz trzeba było go karmić wampirzym mięsem lub nacierać specjalnym proszkiem, żeby metal nie osłabł.
Ale zauważyłam, że o ile te szczegóły pojawiły się w pierwszej (i drugiej chyba także) części, to później już nie występowały.
Podobanie z paroma innymi rzeczami, ale to nie miejsce na taką dyskusję. 
Może się mylę, ale raz czy dwa były wymienione jakieś szczegóły odnośnie samego Zabójcy - z tego, co pamiętam, wynika, iż jego koniec ścięty i zaokrąglony, jakoś tak (niestety brakuje mi odpowiednich słów), coś podobnego do katany. Ponadto świecił i wydzielał jakiś tajemniczy płyn, kiedy Kate była zła, oraz trzeba było go karmić wampirzym mięsem lub nacierać specjalnym proszkiem, żeby metal nie osłabł.



- Czarownica
- Zaawansowany Stopień Zupiorzenia
- Posty: 2714
- Rejestracja: 23 cze 2010, 17:52
Widzieliście wydanie specjalne Kate Daniels? Podobno mają w nim być bonusy takie jak POV Currana. http://www.ilona-andrews.com/news/publi ... agic-bites Trzeba przyznać, że tym razem, w tym wydaniu okładka jest ładniejsza, szkoda tylko że jest na niej zdjęcie zamiast rysunku, a w tle Aslan. No i Kate taka delikatna osiemnastka... Chyba wolę te poprzednie. 
EDIT:
Brytyjska okładka do 4 tomu. http://www.ilona-andrews.com/wp-content ... s-UK-2.jpg

EDIT:
Brytyjska okładka do 4 tomu. http://www.ilona-andrews.com/wp-content ... s-UK-2.jpg
Oh yes Daddy is home and he ain't happy.
