
Przyznaj??, Â?e poczÂ?tek napeÂ?niÂ? mnie pewnÂ? obawÂ? - po pierwszym, caÂ?kiem ciekawym rozdziale nast??pne wydaÂ?y mi si?? takie jakieÂ? mdÂ?e. Nie powiem, Â?e byÂ?y caÂ?kiem nudne, ale nie byÂ?y teÂ? szczytowym osiÂ?gni??ciem Pani Briggs. Na szcz??Â?cie druga poÂ?owa ksiÂ?Â?ki jest duÂ?o lepsza - wreszcie zaczyna si?? coÂ? dzia?? i mamy jakoÂ??? zbliÂ?onÂ? do poziomu pierwszego i drugiego tomu. Niestety uwaÂ?am, Â?e tylko zbliÂ?onÂ? i bardzo mnie smuci, Â?e kaÂ?dy kolejny tom opowieÂ?ci o Mercy jest nieco sÂ?abszy od poprzedniego

Jak moÂ?na si?? byÂ?o domyÂ?li?? czytajÂ?c ujawnione wczeÂ?niej urywki dowiadujemy si?? nieco wi??cej na temat pochodzenia Mercedes i jej india??skich korzeni. RzeczÂ?, kt??ra najbardziej mnie uj??Â?a w tej cz??Â?ci jest posta?? Coyote - jest zabawny, dobry i wredny we wÂ?aÂ?ciwych proporcjach


Po za Coyote mamy juÂ? standard - paskudnÂ? kreatur?? zamierzajÂ?cÂ? zniszczy?? (tu konkretnie zeÂ?re??) ludzkoÂ??? i odwaÂ?nÂ? heroin?? Mercy, kt??ra po raz kolejny poÂ?wi??ca si?? ratujÂ?c Â?wiat i lÂ?dujÂ?c przy tym na oddziale intensywnej opieki.

Og??lnie ksiÂ?Â?k?? czyta si?? bardzo przyjemnie, jak zwykle mamy sporo humoru, Â?onglerk?? starymi legendami (tym razem india??skimi) i oczywiÂ?cie Adama

Na minus musz?? wymieni?? przewidywalnoÂ??? akcji i na prawd?? sÂ?abÂ? pierwszÂ? poÂ?ow?? ksiÂ?Â?ki.
Wszystko powiedziawszy i tak b??d?? czekaÂ?a z niecierpliwoÂ?ciÂ? na kolejny tom
