Nie wiem dlaczego, ale ta część wydaje mi się najsłabsza. Czysto subiektywne odczucie - do niej będę wracać najrzadziej. Niby wszystko interesujące jak dawniej, a jednak czegoś mi brak. Co do romantyzmu to był idealnie wyważony. Nic do przesady, nie za słodko. Zastanawia mnie ta sprawa Evodiki. No b...

Ogólnie seria bardzo mi się podobaa. Jest godna polecenia. Pomysł na fabułę jest wspaniały. Canavan wykreowała interesujący świat, pełen magii, czarów, tajemniczych magów w różnokolorowych szatach. Rozmawianie za pomocą myśli, alchemia, tworzenie kul światła, tarcze ochronne. Kastowe społeczeństwo p...

Mam wrażenie, że on sam nie daje sobie szansy na miłość. Otoczył się kokonem arogancji i cynizmu. Moje "oburzenie" wynika bardziej z tego że moja wyobraźnia jest dość ograniczona i nie potrafi wyobrazić sobie Saimana w zdrowym związku - takim gdzie jest uczucie i zaufanie. Ażeby był w takim związku ...

Pewnie zapewnia?a jednak?e cz??? na pewno mia?a nadzieje na znacz?cy skok w hierarchii gromady. Na pewno cz??? tych pa? mia?a nadzieje ?e stan? si? wybrank? serca Currana. I tak si? zastanawiam ?e w pewnym sensie Curran nie poszukiwa? w?ród nich tej jedynej. Metod? "aby spotka? ksi?cia trzeba poca?o...

No ale nie wszyscy maj? problemy z zani?on? samoocen?. Nie wydaje si? by Curran mia? kompleksy. Wszystko sprowadza si? do tego, ?e jedn? stron? medalu jest posiadanie kochanek, a drug? posiadanie sta?ego partnera i podj?cie pewnych zobowi?za? wobec niego. A co do tych tymczasowych kobiet Currana to ...

Ale w pewnym sensie pytanie czy si? razem zestarzej? jest cz??ci? fabu?y. Pokazanie, ?e Kate mo?e mie? ?ycie jakiego si? nie spodziewa?a. Ale ju? w tym momencie w tym pocz?tkowym etapie ich zwi?zku wida? ?e si? zmienili jednocze?nie nie zatracaj?c swojego "ja". Jasno to pokazuje ?e to szcz??cie tej ...

Ja bym nie nazwa?a Rafaela bezpretensjonalnym. Ma w sobie co? ujmuj?cego, ale na pewno nie jest to bezpretensjonalno??. Nie wydaje mi si? ?eby by? skromny. Uwa?am, ?e jest zarozumia?y i dba o swoj? powierzchowno??. U mnie top 1 na li?ci jest Curran. Typowo samczy zmiennokszta?tny. Z silnie rozwini?t...

A ja z kolei nie potrafi? jednoznacznie okre?li?, ?e nie lubi? tej postaci. Mo?e jest egoist? ale jest mu z tym dobrze. Jest szczery i nie ukrywa tego, ?e dla niego liczy si? tylko on sam. I co w tym z?ego? Momentami wr?cz wole takie egocentryczne postacie ani?eli altruistów oddaj?cych ?ycie w imi? ...

Albo si? wcale nie usamodzielni tylko pozwoli by Andrea przej??a dowodzenie. A co do mi?o?ci do Andrei to naprawd? mu wspó?czuje partnerki z kryzysem to?samo?ci. Niech ona dojdzie do ?adu ze swoj? psychik?. I nic dziwnego ?e jest rozpuszczony. Ciocia B dogadza?a mu pewnie jako swojemu jedynemu ?yj?c...

Ja nie mog?abym si? wyrazi? ?e Voron wychowywa? Kate i tyle. By? dla niej w pewnym sensie wa?niejszy od Rolanda. By? jej ojcem. To z nim mia?a wi?? emocjonaln?. Na Vorona w kontek?cie wychowywania Kate mo?na spojrze? z kilku ró?nych perspektyw. Jak to kto? ju? powiedzia? z jednej strony wychowywa? K...

Ja uwa?am, ?e Curranowi i Kate si? uda. Brzmi to mo?e i troch? naiwnie i infantylnie, ale nie s?dz?, ?e zwi?zek dwóch silnych osobowo?ci jest z góry skazany na niepowodzenie. Bo id?c tym tropem par? idealnie si? równowa??c? by?by Curran i Myong. Curran by dowodzi? i rozkazywa?, a ona by?aby ca?kowic...

To jedna z najlepszych serii paranormal jakie czytaÂ?am. Nie byÂ?am zach??cona gdy dowiedziaÂ?am si?? Â?e jest o wr??Â?kach, ale sÂ? one przedstawione w bardzo ciekawy i nieszablonowy spos??b. Przemiana wewn??trzna Mac jest dobrze opisana. Nie taka gwaÂ?towna i nie wiadomo jak i gdzie, tylko bohater...

Dobra czytam t? ksi??k? ju? kolejny raz a przy pewnym cytatach nie mog? opanowa? ?miechu. " - To szale?stwo. Jak was zabij?, a tak si? stanie, to nie przychod?cie pó?niej do mnie z p?aczem. To by?aby niez?a sztuka." "Krrrwi, morrrdu!" "Grzmotn??am go w kark. Znikn?? pod wod?. Ratunku. Utopi?am W?adc...

Andrea jest lojalna wobec zakonu. Wykonuje rozkazy jak ka?dy ?o?nierz. Jest oddana misji chronienia ludzi. Po?wi?ci?a tej misji ?ycie. Uwa?a, ?e Ted i ludzie z jego pogl?dami na temat zmiennokszta?tnych s? w mniejszo?ci. Ona my?li ?e gdy przechodzi?a trudny okres w swoim ?yciu to Zakon przy niej by?...

Ja uwa?am ?e w?tek Gregora nie by? jeszcze taki z?y. Dla mnie najgorsz? cz??ci? by?a 3 cz??? z Petr?. Tam to dopiero historia si? kupy nie trzyma?a.